Koszulki z krótkim rękawem, czyli popularnie zwane "t-shirty" nie są z nami od zarania dziejów. A wydawałoby się, że tego rodzaju ubiur jest tak podstawowy, że był w naszych garderobach od zawsze, może nawet od czasów jaskiń i futer. Nic podobnego, bowiem jak się okazuje, t-shirty były modzie nieznane jeszcze na początku dwudziestego wieku.

Ubiór tego rodzaju pojawił się po raz pierwszy w latach trzydziestych ubiegłego wieku, na planie legendarnego filmu "Czarnoksiężnik z Oz". W jednej ze scen kilka postaci było odzianych w zielone t-shirty. Nie były to koszulki ze śmiesznymi napisami, jakie dzisiaj często się widzi na ulicach, ale jakieś napisy już tam były.

Koszulka informująca

Koszulki ze śmiesznymi napisamiPod koniec lat sześćdziesiątych koszulka stała się sposobem wyrażania siebie (za pomocą nadrukowanych haseł), a także przekazywania reklam handlowych, grafik a nawet protestów i apeli politycznych. Psychodeliczny artysta Warren Dayton był pionierem kilku t-shirtów o tematyce politycznej i popkulturowej, prezentujących wizerunki Cesara Chaveza, rysunki polityczne i inne ikony kulturowe tamtej epoki. Projekty wyprodukowane w latach siedemdziesiątych są dziś tak samo popularne, jak wtedy, a może nawet bardziej. Niektóre z bardziej znanych projektów koszulki na przestrzeni dziesięcioleci to żółte koszulki z wesołymi twarzami, logo "języka i warg" od Rolling Stones, "Pocałuj mnie, jestem Irlandczykiem", hasło "Dzień Świętego Patryka" i legendarne "I love New York" lub którykolwiek z jego wariantów. Bardzo popularne stały się koszulki ze śmiesznymi napisami, wśród których wiele przeszło do popkultury.

Popularność koszulek rosła właśnie gdzieś tak od połowy ubiegłego wieku, kiedy przestały one być niszowym elementem garderoby i wyszły na salony - głównie dzięki temu, że przekonały się do nich różnego rodzaju gwiazdy oraz celebryci. Znany z uwielbienia do t-shirtów był Marlon Brando, który prezentował się w nich wręcz zabójczo.

Więcej koszulek

Rozwijając karierę podkoszulki, zaczęto stosować wiele kolorów tkanin (a nie tylko białe), a także wiele odmian cięć i stylów.

Jeśli chodzi o umieszczanie różnych projektów na ubraniach, praktyka ta sięga jeszcze dalej do symboli heraldycznych, plemiennych, politycznych i religijnych używanych na zbrojach i ubraniach w różnych kulturach, począwszy od czasów starożytnych Grecji i Rzymu, a może nawet dalej, jak Sumeryjska cywilizacja. Prawdopodobnie jakaś prymitywna farba na tkaninie, a może na futrze, by zaznaczyć członka drużyny myśliwskiej lub może rangę, nie była w odległych czasach niczym niezwykłym. To były jednak raczej znaki użytkowe, koszulki ze śmiesznymi napisami to raczej nasz nowożytny wynalazek, który jest powszechnie dostępny w sklepach internetowych, takich jak CentrumKoszulek.pl.