Czasami dziecięce marzenia są bardzo łatwe do spełnienia - co oczywiście nie znaczy, że dziecko takiego spełnienia marzeń nie docenia. Do rodzica należy przy tym  odpowiedzialność, by mały czlowiek cieszył się z takich drobiazgów - już nawet nie chodzi o to, aby odciążać portfel rodzica (w którym nigdy nie ma zbyt wiele), ale o przyszłe życie dziecka. Ludzi chciwi, ciągle pragnący czegoś więcej, rzadko kiedy są szczęśliwi i mają tendencje do niedostrzeganie tych małych, drobnych niuansów życia, które są tak naprwadę w nim najlepsze. Nowy samochód, nawet najdroższy i najlepszy, nie może się równać z pięcioma sekundami wpatrywania się w oczy własnego dziecka.

Warto więc te małe marzenia u dzieci podsycać i co jakiś czas spełniać. Dla przykładu - wiele małych dziewczynek, oczarowanych filmami z Barbie, marzy o tym, by zostać baletnicami. Warto im kupić z jakiejś okazji baleriny albo spódniczkę baletnicy. Teraz pozostaje tylko obserwować radość dziewuszki, to jak tańczy i nasladuje swoje filmowe bohaterki. Takie prezenty mogą okazać się równiez czymś więcej - może rozpalą u córeczki pasję i kto wie - za kilka lat zostanie prawdziwą tancerką? Warto inwestować w takie prezenty, bo tablet i nowa komórka to naprawdę nie wszystko, o czym marzy dziecko.